Sierpniowe słońce nad winnicami

Czy może być coś przyjemniejszego niż schłodzone wino na upalny sierpniowy dzień? Oczywiście! Wizyta u jednego z najbardziej utytułowanych austriackich producentów win musujących. Pan Peter Szigeti od 30 lat wytwarza je tradycyjną metoda szampańską w miejscowości Gols. Tym razem naszym przewodnikiem był jego syn, który nie tylko poprowadził dla nas wspaniałą degustację, ale na zakończenie poczęstował nas rodzinnym skarbem zamkniętym w 1,5 litrowej butelce magnum – musującym Gruner Veltilinerem rocznik 2013.

Kolejnego dnia udaliśmy się do jednego z najbardziej znanych winiarskich miasteczek w Austrii – podwiedeńskiego Gumpoldskirchen. Naszą bazą wypadową był górujący nad okolicą zameczek. Miłą niespodzianką był zorganizowany w tym czasie punkt typu heuirge w jego ogrodach. Ale nie myślcie, że leniuchowaliśmy tam cały czas. Odbyliśmy też kilka pieszych wycieczek: odwiedziliśmy winotekę mieszczącą się z dawnym klasztorze Świętego Krzyża w Thallern. Tradycje winiarskie tego miejsca sięgają roku 1141! Można tutaj skosztować i kupić wina z pobliskich winnic, a także z południowej Styrii – gdyż jednym ze współwłaścicieli tego miejsca jest pan Polz – znany winiarz pochodzący z tego właśnie regionu.

Nasza kolejna piesza wędrówka wiodła nas malowniczymi uliczkami Gumpoldskirchen, gdzie praktycznie co kilkadziesiąt metrów mieści się winnica proponująca zacne wina. Należy tutaj wymienić chociażby takie jak: Krug, Gebeshuber, czy Fassbinderhof.

Na zakończenie naszego enotripu odwiedziliśmy jeszcze w drodze powrotnej Poysdorf będący „północną bramą do win austriackich”. Tam odwiedziliśmy miejską winotekę na szybką, ale owocną degustację win połączoną z małymi zakupami.

Wordpress Gallery Plugin Free