Jakże się dłuży ten czas w pandemii… ale dobrze, że pierwsze dni czerwca były słoneczne. Pozwoliło to nam odwiedzić uroczy o tej porze roku rejon jeziora Nezyderskiego.
Za bazę obraliśmy tradycyjnie miejscowość Podersdorf am See skąd mieliśmy bardzo dobry dojazd na rowerach do takich winiarskich miejscowości jak Weiden am See, Jois, czy Windem am See.
Jednak zanim wybraliśmy się na eksplorację okolicznych miejscowości spędziliśmy pierwszy dzień pobytu na leniuchowaniu na świeżo odnowionej plaży miejskiej. Wieczór zaś upłynął nam bardzo miło w wyróżnionym przez przewodnik Falstaff „Zur Dankbareit”.
Obowiązkowym punktem każdej naszej wizyty jest degustacja specjalnej selekcji win w Heurige Fabian Sloboda. Tym razem wybraliśmy „Weiss 3 spezial” na który składały się takie wina jak: Frizzante weiß, Rosé Blauer Zweigelt, Gruner Veltliner Ried Georgskirchen i beczkowany Grauburgunder.
Odkryciem tego wyjazdu było natomiast heurige Bacchuskeller w miejscowości Winden. Sposób podania, smak i wrażenia estetyczne oraz kulinarne – na najwyższym poziomie.
Wyjazd tradycyjnie zakończyliśmy polskim akcentem na wiedeńskim wzgórzu Kalhlenber skąd rozciąga się cudowna panorama na winnice i stolicę Austrii.